Niestety rozgrywki 2022/23 Ciech Noteć kończy na 4.
miejscu. Sokół Marbo Międzychód ponownie okazał się lepszy i to on awansował do
1. ligi. Ekipa z Międzychodu wygrała w Inowrocławiu 92:81.
Tylko zwycięstwo utrzymywało biało-niebieskich w grze o awans. Rzucanie w sobotni wieczór rozpoczął Łukasz Bodych, który był odpowiedzialny za pierwsze 4 punkty Ciech Noteci. Początek spotkania wyrównany, jednak po upływie 3 minut inicjatywę przejmowali
goście. Zaliczyli serię 7:0 i doprowadzili do wyniku 12:9. Rezultat mógł być jeszcze wyższy, ale blokiem akcję zatrzymał Łukasz Bodych. Od tamtej pory to podopieczni Huberta Mazura złapali rytm. W prawie minutę 7 punktów rzucił Remon Nelson. Biało-niebiescy
odzyskali prowadzenie i poderwali z miejsc publiczność. Niestety w kolejnych fragmentach pojawiły się problemy z finalizacją akcji – nasi zawodnicy nie zapunktowali przez ponad 3 minuty. Sokół zaczął odskakiwać i konieczna była reakcja – trener Hubert
Mazur poprosił o przerwę na żądanie. Po niej także przydarzyła się strata, jednak pierwsze 10 minut zakończył celnym rzutem za 3 Mateusz Stawiak. Dzięki temu na tablicy świetlnej widniał wynik 20:22.
Mimo pewnych kłopotów w ataku rezultat był wyrównany. Tak samo wyglądały pierwsze fragmenty 2. kwarty. Oba zespoły szły „łeb w łeb” i kończyły akcje za akcją. Po 2 i pół minutach Remon Nelson doprowadził do remisu po 29. Następnie goście nieco
zaczęli budować przewagę. Rzut Jordana Lewisa doprowadził do wyniku 33:38. Trener Hubert Mazur ponownie musiał wziąć czas. Po niej kolejną „trójkę” trafił Remon Nelson, następnie punktował Łukasz Bodych i sytuacja znowu była na styku. Żadna z ekip
nie mogła pozwolić sobie na błąd. W końcówce pierwszej połowy goście znowu zaczęli lekko przeważać. Wówczas w ostatniej akcji prawie z połowy boiska za 3 trafił Remon Nelson. Po 20 minutach gry było 42:44.
Trzecia kwarta rozpoczęła się od nieco słabszego okresu w ofensywie obu stron. Mimo tego Łukasz Bodych doprowadził do remisu. Wynik był bardzo wyrównany i każda opcja wchodziła w grę. Największa różnica w tej części spotkania wynosiła 3 punkty
po trafieniu Mikołaja Smarzy. Hubert Mazur poprosił o przerwę na żądanie. Po niej lepszy okres zaliczyli biało-niebiescy. Najpierw 2 „oczka” zdobył Łukasz Bodych, a w kolejnym posiadaniu z dystansu trafił Piotr Robak. Dzięki temu Ciech Noteć wyszła
na prowadzenie 51:49. Niestety od tamtej pory ponownie nasi zawodnicy zaliczyli słabszy okres w ataku przez co Sokół odzyskał inicjatywę. Ich prowadzenie zaczęło niebezpiecznie rosnąć. Sytuacje uratował Łukasz Bodych, który bardzo podobnie jak Remon
Nelson trafił z połowy za 3.
Początek 4. kwarty dał nadzieję na wygraną. Po prawie 2 minutach za 3 trafił Łukasz Bodych i na tablicy świetlnej był remis 65:65. Nasz środkowy nie zatrzymywał się i ponownie zdobył 3 punkty. Wydawało się, że losy spotkania będą się ważyć do ostatniej syreny. Niestety goście zaczęli przechylać szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ciech Noteć starała się jeszcze odpowiadać, ale z posiadania na posiadanie jej sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Na nieco ponad 4 minuty przed końcem Sokół miał 9 punktów więcej. Dodatkowo koszykarze z Międzychodu regularnie dorzucali kolejne „oczka” nie pozwalając się zbliżyć biało-niebieskim. Z każdą sekundą byli coraz bliżej awansu aż stało się pewne, że nie uda się naszej drużynie odrobić strat. Spotkanie zakończyło się triumfem Sokoła i to ten zespół cieszył się z awansu do 1. ligi.
Punktacja:
Ciech Noteć: Bodych 28, Nelson 18, Stawiak 13, Robak 10, Stańczuk 4, Marciniak 3, Kondraciuk 3, Filipiak 2
Sokół Marbo: Szymczak 31, Mi. Smarzy 20, Małachowski 17, Nowak 15, Lewis 5, Wróbel 4, Ma. Smarzy 0, Paluszak 0, Miężal 0, Cessa 0, Dorożała 0
red. Tomasz Mierzwa