Niestety Qemetica Noteć poniosła drugą z rzędu porażkę. Pierwsza kwarta dawała nadzieję na dobry wynik, jednak później przeciwnicy okazali się lepsi. Biało-niebiescy musieli uznać wyższość Muszynianki Sokoła Łańcut 82:64.
Trener Przemysław Łuszczewski zdecydował się na zmiany w wyjściowej piątce. Mecz w Łańcucie rozpoczęli: Jan Malesa, Piotr Robak, Jakub Ulczyński, Darrell Harris i James Washington.
Rzucanie w środę rozpoczął Filip Małgorzaciak, jednak szybko do głosu zaczęła dochodzić Qemetica Noteć. Kolejne udane akcje spowodowały, że nasz zespół wyszedł na prowadzenie 6:2. Goście odpowiadali, ale cały czas więcej punktów mieli biało-niebiescy. W pierwszych minutach dobrze dysponowany był Jan Malesa, który zdobył 9 "oczek" w mniej niż 4 minuty i na tym etapie meczu miał ich więcej niż drużyna gospodarzy. Na ripostę ze strony Muszynianki Sokoła nie trzeba było długo czekać. Filip Małgorzaciak dołożył kolejne 5 punktów i doprowadził do tego, że jego drużyna miała tylko "oczko" straty. Na tym nie zamierzali poprzestawać i po akcji 2+1 Filipa Małgorzaciaka na tablicy świetlnej widniał wynik 17:15. Od tamtej pory szalę na korzyść naszego zespołu przechylały rzuty z dystansu. Najpierw trafił Sebastian Rompa, a następnie Piotr Robak. Rywale odpowiadali, ale cały czas na prowadzeniu byli podopieczni trenera Przemysława Łuszczewskiego. W końcówce przez moment biało-niebiescy mieli 4 punkty więcej niż rywale, ale oni nie odpuszczali i ostatecznie po 1. kwarcie było 26:28.
Niestety dobry wynik po 1. części meczu został zatarty po 2. kwarcie. Gospodarze wyszli na prowadzenie po celnym rzucie zza łuku. Biało-niebiescy odpowiedzieli jednym celnym rzutem wolnym. Od tamtej pory zaczęły się uwidaczniać problemy w ataku. Rywale także nie punktowali regularnie. Mimo tego krok po kroku, systematycznie zaczęli coraz bardziej odskakiwać naszej drużynie. Po trafieniu za 3 Mateusza Kaszowskiego było 36:29 i trener Przemysław Łuszczewski wziął czas. Po nim różnica pomiędzy obiema drużynami jeszcze wrosła po „trójce” Filipa Małgorzaciaka. Następnie Jakub Ulczyński przełamał trwającą 4 minuty niemoc w ataku. Młodzieżowiec rzucił 4 punkty z rzędu. Niestety rywale nadal dobrze radzili sobie z dystansu, co pokazali w kolejnych akcjach. Dwie „trójki” spowodowały, że prowadzili już 45:33. W ostatnich fragmentach 1. połowy za sprawą Sebastiana Rompy udało się nieco zniwelować straty. Oba zespoły schodziły na przerwę przy wyniku 45:37.
Pierwsze fragmenty 3. kwarty to ponownie problemy w ataku. Piłka nie wpadała do kosza zarówno z linii rzutów wolnych jak i z dystansu. Po ponad 2 minutach ponownie złą passę przełamał Jakub Ulczyński. Nie zmieniło to faktu, że ponownie kolejne akcje w ofensywie kończyły się niepowodzeniem. Rywale to wykorzystywali i ponownie budowali przewagę. Po 5 minutach 3. kwarty było 58:42. Biało-niebiescy próbowali odrabiać straty rzutami z dystansu, ale 3 kolejne próby okazywały się niecelne. Czwarte podejście okazało się skuteczne i 3 punkty do swojego dorobku dopisał Sebastian Rompa. Niestety kolejne przestoje w ataku nie pozwoliły jeszcze bardziej zbliżyć się do Muszynianki Sokoła. Efektem tego był wynik 66:51 po 30 minutach gry.
Wejście w 4. część meczu także nie należało do wymarzonych. Kolejne próby z różnych pozycji okazywały się niecelne. Na pierwszą zdobycz naszej drużyny w 4. kwarcie trzeba było czekać prawie 3 minuty. Zza łuku trafił Mateusz Orłowski. Gospodarze także nie byli w pełni skuteczni, co powodowało, że różnica pomiędzy obiema ekipami nie malała. Sytuacja zmieniła się w kolejnych minutach, kiedy ekipa z Łańcuta jeszcze podkręciła tempo i bardziej odskoczyła. Po kolejnej „trójce” Mateusza Kaszowskiego było już 76:56, co stanowiło najwyższe prowadzenie spadkowicza z Orlen Basket Ligi w całym meczu. Do końca meczu pozostały 4 minuty i gospodarze byli już bardzo blisko 4. wygranej z rzędu. W końcówce udało się jeszcze nieco zniwelować straty. Na 54 sekundy było 80:64 i w tym momencie to Qemetica Noteć była lepsza w dwumeczu, jednak gospodarze dołożyli jeszcze 2 „oczka” i to oni wygrali 82:64.
Punktacja:
Muszynianka Sokół: Małgorzaciak 25, Kaszowski 14, Stupnicki 13, Struski 9, Kłaczek 5, Faye 4, Kędel 4, Puchalski 4, Bręk 2, Stolarz 2
Qemetica Noteć: Rompa 17, Malesa 11, Washington 9, Ulczyński 8, Sobiech 6, Harris 5, Robak 3, Orłowski 3, Filipiak 2, Samolak 0, Wyszkowski 0, Marcinkowski 0
red. Tomasz Mierzwa