Ciech Noteć bardzo wysoko pokonała Pyrę AZS Szkołę Gortata 110:67. Duża różnica pomiędzy ekipami powstała dzięki drugiej, a przede wszystkim czwartej kwarcie. Dzięki temu nasz zespół w udany sposób wrócił do rywalizacji po krótkiej przerwie.
W środowym meczu musieliśmy sobie radzić bez Jakuba Dłoniaka, Mikołaja Groda i Mateusza Marciniaka. W pierwszej piątce wybiegli na parkiet: Cezary Karpik, Piotr Robak, Aleksander Filipiak, Mateusz Stańczuk i Darrell Harris. Nasi zawodnicy jak zwykle mogli liczyć na doping niezawodnych kibiców z Inowrocławia. Pierwsze punkty w tym spotkaniu zdobył Cezary Karpik. Zaczęła zarysować się niewielka przewaga Ciech Noteci po „trójce” Aleksandra Filipiaka. Gospodarze nie zamierzali odpuszczać. Zatem początkowe minuty okazały się bardzo wyrównane. Obie drużyny regularnie punktowały i szły cios za cios. Wraz z upływem minut Pyra nieco przejmowała inicjatywę. Po udanej akcji Pawła Wiśniewskiego wyszła na pierwsze prowadzenie. Już po 10 sekundach odpowiedział Mateusz Stańczuk. Od tamtej pory praktycznie co akcję zmieniała się drużyna na prowadzeniu. Miejscowi stawiali naprawdę twarde warunki. Na nieco mniej niż 3 minuty przed końcem prowadzili 21:18. Za każdym razem, gdy naszej drużynie udało się wyrównać szybko spotykało się to z odpowiedzią. Sytuacja zmieniła się w ostatniej minucie, gdy dzięki punktom Mateusza Stawiaka odzyskaliśmy prowadzenie. Po pierwszej kwarcie było 28:26.
Po bardzo wyrównanej pierwszej części meczu przyszedł bardziej jednostronny fragment. Już od początku Ciech Noteć narzuciła swoje warunki gry. Dobra obrona, która dawała szanse na kolejne punkty w ataku. W półtora minuty biało-niebiescy zaliczyli serię 8:0. Po tym nastał lepszy okres gospodarzy i wówczas mogło się wydawać, że mecz zaraz może wrócić do punktu wyjścia. Przewaga oscylowała wokół 5 punktów. Sytuacja zaczęła się zmieniać po upływie 5 minut. Różnica między obiema ekipami zaczęła rosnąć na korzyść Ciech Noteci. Ostatnie 120 sekund to kolejny dobry fragment naszego zespołu. W tym czasie zaliczyliśmy serię 9:3. Ostatecznie na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 53:39.
W tym meczu wyrównane kwarty przeplatały się z tymi zdecydowanie na korzyść naszej drużyny. Trzecia część spotkania to bardzo wyrównany okres. Od początku miała miejsce wymiana ciosów. Pierwsze 3 minuty to remis 4:4. Utrzymywała się przewaga wypracowana w pierwszej połowie. Ponownie trybuny poderwał Cezary Karpik, który po raz kolejny w tym sezonie zakończył akcję wsadem. Wówczas wydawało się, że biało-niebiescy mają wszystko pod kontrolą. Wtedy do głosu doszli gospodarze. Zaliczyli serię 11:0 i zbliżyli się do naszej drużyny na 7 „oczek”. Podziałało to na naszych koszykarzy jak płachta na byka. Odpowiedzieli passą 7:0. Koniec końców po trzech kwartach na tablicy świetlnej widniał wynik 75:60.
Ostatni część meczu to całkowita dominacja Ciech Noteci. Nasi zawodnicy w efektownym stylu przypieczętowali kolejne zwycięstwo. Gospodarze przez 10 minut zdobyli 7 punktów. Dla porównania biało-niebiescy rzucili 35 „oczek”. Ta część meczu zdecydowanie należała do nich. Pyra miała passę ponad ośmiu minut bez trafienia. W tym czasie w szybkim tempie rosła i tak już solidna przewaga naszego zespołu. We wspominanym okresie niemocy ofensywnej naszych rywali podopieczni Huberta Mazura zaliczyli serię 31:0! Dało to okazałą wygraną 110:67.
Punktacja:
Pyra AZS Szkoła Gortata: Wagner 17, Szymański 14, Flieger 12, Wiśniewski 7, Włodarczyk 6, Saleta 4, Grudziński 3, Szydlik 2, Skowroński 2, Taciak 0
Ciech Noteć: Karpik 19, Harris 19, Robak 18, Stawiak 14, Filipiak 13, Stańczuk 9, Szczepański 6, Gawarecki 5, Fajfer 4, Samolak 3, Marcinkowski 0
red. Tomasz Mierzwa