Porażka, mimo walki

3 godziny temu | 08.11.2025, 23:05
 Porażka, mimo walki

Niestety KSK Qemetica Noteć przegrywa z GKS-em Tychy 75:83. W wielu momentach spotkanie było bardzo wyrównane, biało-niebiescy prowadzili nawet w 4. kwarcie, jednak ponownie muszą uznać wyższość rywali.

Spotkanie w wyjściowej piątce rozpoczęli: Dylan Frye, Cam Hamilton, Michał Grzesiak, Radosław Trubacz i Sebastian Rompa.

Początek meczu był trudny dla KSK Qemetica Noteci. Rywale bronili bardzo twardo i od pierwszych chwil rywalizacji znacznie utrudniali rozgrywanie akcji. Ofensywne poczynania biało-niebieskich często kończyły się stratą lub wymuszonymi rzutami z trudnych pozycji. Goście korzystali z tego i zaczęli od 4 punktów z rzędu. Nasze konto punktowe otworzył Michał Grzesiak. Sytuacja nie ulegała zmianie i rosła przewaga GKS-u. Na tablicy świetlnej widniał wynik 2:10. W kolejnej akcji Dylan Frye trafił zza łuku z bardzo trudnej pozycji. Przyjezdni cały czas kontrolowali przebieg spotkania i nie pozwalali się zbliżyć naszym zawodnikom na mniej niż różnicę dwóch posiadań. Ostatecznie po 10 minutach było 23:31.

Pierwsze akcje drugiej kwarty nie zwiastowały poprawy. GKS osiągnął dwucyfrowe prowadzenie i nadal dobrze bronił. Trener Przemysław Łuszczewski poprosił o przerwę na żądanie. Od tamtej pory biało-niebiescy zaczęli powoli odrabiać straty. Po 3 minutach i serii 6:0 Noteć traciła już tylko 4 "oczka". Inowrocławianie nie zamierzali się zatrzymywać. Tym razem to oni dobrze bronili i dzięki temu przechodzili do ataku. Po przechwycie na kosz ruszył Radosław Trubacz. Był faulowany, a następnie wykorzystał dwa rzuty wolne. Sytuacja naszego zespołu wyglądała jeszcze lepiej po kolejnej akcji. Świetnie dysponowany w rzutach z dystansu był Dylan Frye. Po jego kolejnej celnej trójce podopieczni trenera Przemysława Łuszczewskiego wyszli na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu. Amerykanin zwieńczył serię 11:0. W całej kwarcie Noteć deklasowała rywali 11:2. W kolejnych fragmentach mecz się wyrównał. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, a obie drużyny grały jak równy z równym. Końcówka minimalnie należała do gości, którzy schodzili na przerwę z prowadzeniem 44:40.

Po przerwie obie drużyny potrzebowały chwili żeby wrócić do odpowiedniego rytmu. Po półtora minuty trafił Michał Grzesiak i dał sygnał do odrabiania strat. Po kolejnych udanych akcjach przechwyt zaliczył Cam Hamilton i zdobył swoje jedyne punkty w tym meczu. Dzięki nim KSK Qemetica Noteć wyszła na prowadzenie 47:46. Spotkanie cały czas było bardzo wyrównane. Neutralny kibic mógł być zadowolony z tego co widział. Koszykarze nie odpuszczali i walczyli o każdą piłkę. Podczas jednej z akcji zderzyli się ze sobą Dylan Frye i Szymon Kiwilsza. Obaj zawodnicy upadli na parkiet po czym opuścili boisko. Medycy musieli udzielić pomocy Amerykaninowi, który miał rozcięcie na głowie. Pod jego nieobecność nadal obraz gry był wyrównany. Gdy już wrócił do gry to był bardzo ważną postacią. Zdobył 5 punktów z rzędu i wyprowadził Noteć na prowadzenie przed ostatnią kwartą 59:57.

Już na początku czwartej kwarty podopieczni trenera Przemysława Łuszczewskiego powiększyli prowadzenie do 3 punktów. W kolejnych fragmentach kibice byli świadkami wielu udanych akcji ofensywnych i oba zespoły regularnie powiększały swój dorobek. Po upływie 2 i pół minuty swój koncert rozpoczął Sebastian Bożenko. Zawodnik GKS-u celnie trafiał zza łuku 3 razy z rzędu. Dzięki temu na 6 minut przed końcem meczu było 70:71. Niestety od tamtej pory biało-niebiescy coraz gorzej radzili sobie z grą w ofensywie. Pojawiły się straty i błędy. Na kolejne skuteczne akcje inowrocławian trzeba było czekać ponad 3 i pół minuty. Goście odskoczyli na 7 „oczek”. Nadzieję na dobry wynik dał jeszcze Alan Czujkowski, który trafił zza łuku. Niestety Sebastian Bożenko cały czas bardzo dobrze radził sobie z obroną i prowadził swój zespół do wygranej. Po kolejnym trafieniu zespołu z Tychów było 73:83 i stało się jasne, że to przyjezdni wyjdą zwycięsko z tego pojedynku. Sebastian Bożenko w trakcie 4. kwarty zdobył aż 18 punktów. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 83:75 na korzyść GKS-u.

Punktacja:
KSK Qemetica Noteć:
Frye 23, Trubacz 12, Rompa 10, Ciesielski 7, Styczeń 6, Harris 6, Czujkowski 5, Grzesiak 4, Hamilton 2, Lis 0

GKS: Bożenko 29, Kiwilsza 12, Walski 11, Szczypiński 9, Dziemba 8, Kuczawski 7, Adamczak 4, Lis 3, Dawdo 0

Red. Tomasz Mierzwa

Udostępnij
 
8246720