Porażka w derbach

20 godzin temu | 13.03.2025, 18:47
Porażka w derbach

Po raz drugi w tym sezonie w starciu derbowym lepsza okazała się Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz. Bydgoszczanie wygrali 84:71 w Inowrocławiu. Jest to nasza trzecia domowa porażka w tych rozgrywkach.

Wypełniona po brzegi hala, głośny doping z obu stron i oczekiwanie koszykarskiego święta – w takich warunkach koszykarze przygotowywali się do meczu derbowego. Nasz zespół rozpoczął go w składzie: Jan Malesa, Szymon Sobiech, Piotr Robak, James Washington i Sebastian Rompa.

Goście rozpoczęli od serii rzutów z dystansu. Pięć pierwszych prób Enea Abramczyk Astorii było właśnie zza łuku. Jak się okazało dwie znalazły drogę do kosza. Nasi zawodnicy mieli na to odpowiedź i szybko objęli prowadzenie. Jeszcze zanim rywale zdążyli trafić drugą „trójkę” z dystansu trafił Sebastian Rompa i doprowadził do wyniku 7:3. W kolejnej akcji swój strzelecki popis rozpoczął Martyce Kimbrough. Na nasze nieszczęście trwał on przez cały mecz. O kolejne zdobycze dla Qemetica Noteci zadbał Szymon Sobiech. Młodzieżowiec walczył i przepychał się pod koszem, co dało 4 punkty z rzędu. W tym okresie spotkanie było bardzo wyrównane. Po kilku nieudanych akcjach z obu stron zespoły ponownie ruszyły do ataku. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Przyjezdni częściej stawali na linii rzutów wolnych, ale nie wszystkie próby okazywały się udane. Końcówka kwarty należała do biało-niebieskich. Szymon Sobiech trafił jeden rzut wolny, a następnie James Washington celnie rzucił zza łuku. Po 1. kwarcie było 21:17.

Początek kolejnej części meczu całkowicie nie ułożył się po naszej myśli. W ataku trudno było wypracować dobrą pozycję do rzutu, a jeśli nasi zawodnicy próbowali to niestety nie trafiali. Robili to koszykarze z Bydgoszczy. 3 trafienia zza łuku z rzędu spowodowały, że goście wyszli na prowadzenie 26:21. Trener Przemysław Łuszczewski poprosił o przerwę na żądanie. Po niej udało się po raz pierwszy zapunktować w 2. kwarcie. Pod koszem dobrze odnalazł się Darrell Harris i dopisał do naszego dorobku 2 „oczka”. Rywale ponownie trafili za 3. Z akcji na akcję biało-niebiescy zaczynali ponownie wyglądać coraz lepiej. Duet Harris i Wyszkowski dał naszej drużynie 9 punktów. Dzięki temu na tablicy świetlnej widniał wynik 30:31. Qemetica Noteć miała szansę wyjść na prowadzenie. Rywale w kolejnej akcji nie trafili do kosza, więc okazję mieli inowrocławianie. Niestety z dystansu pomylił się Piotr Robak. Rywale wrócili do trafiania zza łuku. Nikt nie chciał odpuszczać. Wynik cały czas oscylował wokół remisu. Sytuacja nieco zmieniła się w końcówce. Goście odskoczyli na 6 punktów i na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 41:35.

Pierwsze fragmenty 3. kwarty mogły przypominać, to co działo się na tym samym etapie w poprzedniej części meczu. Nasi zawodnicy próbowali zza łuku, ale rzuty dystansowe nie były ich mocną stroną tego wieczora. W przeciwieństwie do koszykarzy Enea Abramczyk Astorii. Bydgoszczanie wykorzystywali fakt, że ich obrona nie pozwalała nam na wiele. Efektem tego była seria 9:0 i wynik 50:35. Naszą niemoc w ataku przełamał po ponad 4 minutach Jan Malesa. Rywale nie odpuszczali i powiększali przewagę. Po wsadzie Piotra Wińkowskiego było 55:38. Enea Abramczyk Astoria utrzymywała bezpieczną przewagę i kontrolowała przebieg gry w 3. kwarcie. Nasi zawodnicy starali się jak mogli, ale cały czas utrzymywała się dwucyfrowa różnica pomiędzy obiema ekipami. Ostatnie minuty były już bardziej wyrównane, ale ostatecznie to goście byli w lepszej sytuacji. Po 30 minutach gry prowadzili 66:49.

Na ostatnią kwartę nasi zawodnicy, mimo trudnej sytuacji, wyszli zmotywowani do odrabiania strat. Szybko zaliczyli serię 7:0, a rywale przez pierwsze 3 minuty zdobyli tylko „oczko”. Dzięki temu było 67:56. Bydgoszczanie nie zdobyli punku z gry przez ponad 3 minuty. Jak się przełamali to na dobre. Kolejny raz swoją świetną dyspozycję pokazał Martyce Kimbrough. Dołożył kolejne 2 „trójki”, a w międzyczasie Filip Siewruk wykorzystał rzut wolny, co dało serię 7:0. Kolejne akcje zbliżały gości do pewnego triumfu. Na nieco ponad 4 minuty przed końcem meczu mieli przewagę 20 punktów. Wówczas ponownie biało-niebiescy nie poddali się i starali się odrobić część strat. Robili to skutecznie, bowiem zaliczyli serię 10:0 i tym samym doprowadzili do wyniku 78:68. Na 25 sekund przed końcem James Washington trafił zza łuku doprowadzając do rezultatu 71:80. Koniec końców to bydgoszczanie okazali się lepsi i wygrali 84:71. Zawodnicy z Bydgoszczy byli bardzo dobrze dysponowani zza łuku. Trafili 16 z 28 prób. Sam Martyce Kimbrough zagrał kapitalny mecz. Wykorzystał 8 na 9 rzutów za 3. Mimo tak dobrej dyspozycji rzutowej rywali nasi zawodnicy walczyli do końca.

Punktacja:
Qemetica Noteć: Sobiech 16, Malesa 12, Washington 11, Rompa 7, Harris 6, Wyszkowski 5, Marcinkowski 5, Ulczyński 4, Filipiak 3, Robak 2, Samolak 0, Stańczuk 0

Enea Abramczyk Astoria: Kimbrough 30, Kamiński 13, Nowakowski 10, Kiwilsza 10, Andrzejewski 9, Wińkowski 6, Dzierżak 4, Siewruk 1, Wilk 1, Czempiel 0

red. Tomasz Mierzwa

Udostępnij
 
4927224