Qemetica Noteć przegrała, ale gra dalej

1 miesiąc temu | 07.04.2025, 20:36
Qemetica Noteć przegrała, ale gra dalej

Biało-niebiescy musieli uznać wyższość Miasta Szkła Krosna. Krośnianie wygrali 85:68 i zapewnili sobie zwycięstwo w fazie zasadniczej. Nasz zespół, mimo porażki, znalazł się w czołowej ósemce i w play-off ponownie zagra przeciwko ekipie z Krosna.

Ostatni mecz w fazie zasadniczej inowrocławianie rozpoczęli w składzie: Piotr Robak, Michał Samolak, Szymon Sobiech, James Washington i Sebastian Rompa.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście. Bardzo szybko zaczęli budować przewagę, przeprowadzając kolejne skuteczne akcje. Po 2 i pół minutach było już 7:1. Pierwszy punkt dla naszego zespołu zdobył Szymon Sobiech. Miasto Szkła nie zamierzało się zatrzymywać i trafiło 3 kolejne rzuty z dystansu. Nasi zawodnicy starali się odpowiadać. Piotr Robak także celnie rzucił zza łuku, jednak goście prowadzili 13:6. Sytuacja zaczęła zmieniać się po upływie 5 i pół minuty. Sygnał do odrabiania strat dał Szymon Sobiech, co prawda na początku tego okresu nie trafił rzutów wolnych, jednak później przyczynił się do odrobienia strat. Zaliczył 2 przechwyty, po jednym z nich sam wykończył akcję, a po drugim zanotował asystę do Macieja Marcinkowskiego. Dzięki temu na tablicy świetlnej widniał wynik 12:15. Na to goście mieli jeszcze odpowiedź w postaci „trójki”. Końcówka należała już do biało-niebieskich. Zaliczyli serię 7:0 i wyszli na prowadzenie 19:18. Takim rezultatem zakończyła się 1. kwarta.

Jeszcze lepiej było już na początku kolejnej części meczu. Jakub Ulczyński trafił za 3 i poderwał licznie zgromadzoną publiczność. Wówczas Qemetica Noteć prowadziła 22:18. Goście nie pozostali dłużni i także zaliczyli trafienie z dystansu. W pierwszych fragmentach 2. kwarty obie drużyny punktowały, ale nasi zawodnicy zachowywali lekką przewagę. Sytuacja zmieniła się po upływie 3 minut. Wówczas ponownie krośnianie zaczęli odskakiwać. Biało-niebiescy mieli swoje problemy w ataku i nie zdobyli punktu przez ponad 2 minuty. W tym czasie Miasto Szkła zaliczyło serię 11:0. W ten sposób z wyrównanego meczu zrobiła się rywalizacja ze wskazaniem na gości. Nasi zawodnicy nie zamierzali się poddawać. Jakub Ulczyński przełamał naszą niemoc w ataku trafieniem zza łuku. Po minucie nasz młodzieżowiec powtórzył to i doprowadził do wyniku 32:37. Niestety w kolejnych minutach goście ponownie doszli do głosu i zaliczyli serię 6:0. W ostatnich sekundach 1. połowy podopieczni trenera Przemysława Łuszczewskiego starali się jeszcze zbliżyć do rywali, ale ostatecznie po 20 minutach gry krośnianie prowadzili 47:38.

W 3. kwarcie ponownie biało-niebiescy starali się jak najbardziej odrobić straty. Po trafieniu zza łuku Jamesa Washingtona Qemetica Noteć traciła do rywali 6 „oczek”. Mogło być jeszcze lepiej, bowiem rywale zaliczyli stratę, jednak nasza kontra także zakończyła się niepowodzeniem. Z każdą sekundą przyjezdni odzyskiwali bezpieczną dla siebie przewagę. W ataku zaliczyli serię 6:0, a w obronie utrudniali życie biało-niebieskim. Efektem tego było ponad 2 i pół minuty bez punktu. Niemoc przełamał jednym rzutem wolnym Szymon Sobiech, jednak problemy w ataku nie minęły. Kolejne akcje kończyły się niepowodzeniem zarówno zza łuku jak i bliżej kosza. Z tego powodu jeszcze bardziej rosła przewaga rywali. Po trafieniu Michała Jankowskiego było 64:47. Po ponad 5 i pół minutach bez punktu z gry naszej drużyny trafił Darrell Harris. Ostatecznie 3. kwarta należała do krośnian, którzy prowadzili po niej 66:51.

Krośnianie byli coraz bliżej zwycięstwa, które dawało im 1. miejsce po fazie zasadniczej. Na początku 4. kwarty obie drużyny punktowały, jednak cały czas utrzymywała się bezpieczna przewaga gości. Z akcji na akcję robiła się coraz większa. Po upływie 3 i pół minuty było już 58:78. Ekipa z Krosna kontrolowała przebieg gry i pokazywała, że nie przez przypadek zajęli 1. miejsce po fazie zasadniczej. Coraz więcej osób zgromadzonych w hali śledziło wynik meczu we Wrocławiu. W Inowrocławiu przyjezdni zaliczyli 3 minuty bez punktu. W tym czasie nasza drużyna nie odrobiła za wiele, bowiem 3 „oczka”. Ostatecznie mecz zakończył się porażką Qemetica Noteci 68:85. We Wrocławiu WKK Active Hotel pokonał ŁKS Coolpack Łódź, co oznaczało, że biało-niebiescy utrzymali miejsce w czołowej ósemce i ponownie zagrają przeciwko ekipie z Krosna.

Punktacja:
Qemetica Noteć: Washington 13, Ulczyński 13, Sobiech 10, Robak 7, Harris 7, Marcinkowski 5, Wyszkowski 5, Filipiak 4, Rompa 4, Samolak 0, Stańczuk 0, Orłowski 0

Miasto Szkła: Jankowski 18, Jackson III 17, Wrona 10, Serwański 9, Laihonen 8, Łałak 8, Chrabota 7, Góreńczyk 5, Trubacz 3, Chodukiewicz 0

red. Tomasz Mierzwa

Udostępnij
 
5464408