Zrobię wszystko aby pomóc Noteci wrócić do wielkiego basketu.

1 rok temu | 25.11.2022, 15:11
Zrobię wszystko aby pomóc Noteci wrócić do wielkiego basketu.

Nowym trenerem naszego zespołu został Hubert Mazur. Jako koszykarz grał na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej oraz wiele sezonów w I lidze. Jako asystent trenera miał okazję świętować awans do Energa Basket Ligi z Astorią Bydgoszcz. W wywiadzie porusza wiele ciekawych kwestii związanych z podjęciem pracy w Inowrocławiu. Czy długo zastanawiał się Pan nad przejęciem Noteci? Co lub kto Pana przekonało do tego projektu?

Ta oferta trafiła do mnie dość niespodziewanie. Nie spodziewałem się telefonu ze strony władz klubu. Przyznam się szczerze, że parę dni mi to zajęło, parę nieprzespanych nocy, bo to było praktycznie przewrócenie do góry nogami naszego życia dotychczasowego. Co skłoniło mnie? Poza zakończeniu kariery sportowej zawsze chciałem być trenerem. Zacząłem pracę trenerską w Astorii Bydgoszcz i teraz jest okazja żeby wrócić na ławkę trenerską. To jest takie małe spełnienie marzeń i to co najlepiej umiem i to co lubię robić, więc to jest takie moje spełnienie zawodowe. Nie wybaczyłbym sobie jakbym nie spróbował, bo to jest dla mnie duża szansa powrotu do dużej koszykówki na ławce trenerskiej. Zrobię wszystko aby pomóc Noteci wrócić do wielkiego basketu.

Miał Pan do czynienia z kilkoma zawodnikami z obecnej kadry Noteci. Grał Pan razem z m.in. Piotrem Robakiem, Łukaszem Bodychem, Mikołajem Grodem czy Kubą Kondraciukiem. Czy to ułatwi Panu pracę czy wręcz przeciwnie?

Na pewno ułatwi mi to, bo znam chłopaków. Wiem na co ich stać i to będzie w mojej pracy na pewno dobre i korzystne. Tylko patrzę pod tym względem, że są chłopacy, których znałem, z którymi miałem do czynienia i wiem na co ich stać na boisku, wiem czego potrzebują i myślę, że ułatwi nam to pracę. Oni też mnie znają, więc tutaj współpraca będzie dobra. Znam także innych koszykarzy z parkietów, dlatego też między innymi skłoniłem się podjąć tej pracy. Zrobię wszystko żeby im pomóc.

W trakcie kariery zawodniczej trzykrotnie awansował Pan do wyższej ligi. Dodatkowo ma Pan na koncie także awans jako asystent. Czy te doświadczenia będzie można przełożyć na pracę w Noteci?

Oczywiście, że tak. Każdy awans czy to na boisku czy na ławce trenerskiej czegoś uczy także to było duże doświadczenie. Postaram się przekazać chłopakom co należy zrobić w danym momencie. To nie będzie łatwe zadanie oczywiście. Drużyna jest w delikatnym kryzysie, bo nikt nie spodziewał się takiego początku sezonu. Tym bardziej, że jakość tych graczy jest na tyle wysoka, że  powinni być w czubie tabeli. Doświadczenie, które nabyłem na pewno pomoże w pracy. Wierzę, ze to się uda.  

Był Pan asystentem w Astorii teraz przyszła pora na pracę jako pierwszy trener. Czy wzoruje się Pan na jakimś trenerze czy chce samodzielnie kształtować swój styl?

Chciałbym oczywiście kształtować swój styl, natomiast praca z trenerami dotychczas bardzo dużo mi dała i staram się wyciągać najlepsze rzeczy od nich. Zarówno jak grałem, a pamiętam co trenerzy oczekiwali ode mnie jako zawodnika i również miałem do czynienia z jednym z najlepszych trenerów w Polsce jakim jest Artur Gronek, od którego na pewno dużo będę czerpał. Z trenerem Skibą awansowaliśmy do Ekstraklasy to też jest dla mnie duże doświadczenie i na pewno pomoc. Z tych wszystkich trenerów, szkoleniowców, z którymi miałem do tej pory do czynienia na pewno postaram się, według mnie najlepsze rzeczy, wyciągnąć, ale oczywiście ukształtowanie własnego stylu jest obowiązkowe. Nie mogę jeden do jednego skopiować założeń. Mam pomysł na ten zespół i mam nadzieję, że będzie skuteczny.

 Jakie wrażenie na Panu zrobiła drużyna w sobotnim spotkaniu?

Zobaczyłem bardzo dużo pozytywnych aspektów, nad którymi na pewno będziemy pracować. Zobaczyłem również te rzeczy, które są do poprawy według mnie oczywiście. Nad nimi będę chciał popracować z zespołem. Podgląd tego meczu był dla mnie bardzo ważny, więc dużo mi to dało. Oczywiście oglądałem także inne mecze. To nie jest tylko jeden, więc mniej więcej wiem nad czym pracować. Fajna atmosfera jest w hali. Wszyscy są głodni koszykówki, sukcesów. To jest idealne miejsce żeby basket był na wyższym poziomie, ponieważ to miasto potrzebuje basketu. Słynie z tego, że kiedyś tutaj była koszykówka i zrobimy wszystko żeby Noteć wróciła na swoje miejsce tak naprawdę.   

red. Tomasz Mierzwa

Udostępnij